„Pan zstąpił z nieba pod postacią chleba;
Choć skryty, bez świty, lecz prawy Bóg.
Cichy, bez chwały, daje się nam cały;
Padnijmy na kolana, uczcijmy niebios Pana,
Z miłością, z czułością wiernych sług!”
Zakończyliśmy doroczny obchód Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. Tak jak umieliśmy, tak jak mogliśmy, tak jak nam serce podpowiedziało uczciliśmy Chrystusa Pana obecnego w Najświętszym Sakramencie. Zgromadziliśmy się licznie: dzieci, ministranci, dorośli – bo godzien jest Pan naszej miłości. Słabi i grzeszni śpiewaliśmy Panu:
„Kłaniam się Tobie, Przedwieczny Boże,
Którego niebo pojąć nie może.
Ja, proch mizerny, przed Twą możnością.
Z wojskiem Aniołów klękam z radością”.
„O mój Jezu w Hostii skryty,
Na kolanach wielbię Cię.
W postać chleba Tyś spowity,
Bóstwo Twoje kryje się.
Ty Co rządzisz całym światem,
Me zbawienie w ręku masz;
Tu przed Twoim Majestatem
Aniołowie kryją twarz
Mottem naszej procesji było wołanie: więcej zgiętych kolan, więcej złożonych rąk, więcej szacunku dla Eucharystii.
Jezu, nasz Zbawicielu przyjmij naszą dzisiejszą modlitwę uwielbienia.